134K views, 1.3K likes, 110 loves, 28 comments, 151 shares, Facebook Watch Videos from Kabaret na żywo: Jakie czasy, tacy bohaterowie Ani Mru-Mru 360K views, 2.9K likes, 325 loves, 103 comments, 612 shares, Facebook Watch Videos from Kabaret na żywo: "Wiadomości Stoleczne" zapraszają! #AniMruMru http://www.polsat.pl/program/kabaret-na-zywo/www.facebook.com/kabaretnazywowww.instagram.com/kabaretnazywo Najlepszy prezent! Kabarety na DVD https://allegro.pl/uzytkownik/allegronewabraFacebook - https://www.facebook.com/NewAbraTV Ani Mru-Mru w NewAbraTV - http: Czasem nawet najlepsze biuro matrymonialne może się pomylić.DOŁĄCZ DO NAS:http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=iTVPPOLECAMY:Co nowego? https:/ Ani Mru Mru - LokomotywaSubskrybuj nasz kanał https://www.youtube.com/channel/UC6kn7DH5Nn3dbgTJsPUxVSw Oglądaj więcej http://www.nowa.tv/KABARETOWA DYNASTIA Kabaret Ani Mru Mru - Kabaretowy Klub Dwójki na wakacjach w Szczecinie 2012. andyd1. 5:30. Kabaret Ani Mru Mru - Otwarcie hipermarketu (10-lecie AMM) Christo phoros. inXb9dS. Aria: Suita, dzisiaj Wigilia. Pogadamy sobie z ludźmi? Suita: Oszalałaś? Aria: Dlaczego? Suita: A co takiego chciałaś ludziom powiedzieć? Aria: Wszystko! Suita: Wszystko, to znaczy co? Aria: Że kocham Panią, że Pani jest kochana, że dobrze nas żywi i że żyjemy sobie jak jakieś psie królowe. Suita: Pani to wszystko wie. Nie musisz jej tego mówić! Aria: A ty co chciałabyś ludziom powiedzieć? Suita: Nic. Aria: Jak to nic? Suita: Pani wie wszystko i ja wiem wszystko, to o czym my właściwie mamy rozmawiać? Tylko spojrzę na Panią i Pani wie czego ja chcę i robi to. Aria: A gdy Pani spojrzy na ciebie i ty wiesz czego ona chce, to często wcale tego nie robisz! Udajesz, że nie rozumiesz!. Suita: Na tym polega sztuka konwersacji. Trzeba umieć inteligentnie kłamać. Nie mówić nikomu przykrych rzeczy. Załatwić delikatnie sprawy. Przekonać kogoś tak żeby zrobił to co ty chcesz, a myślał, że to on chce. Aria: Nieładnie jest kłamać! Suita: Sama czasami oszukujesz Panią. Aria: Tylko wtedy, jak mi każesz! Suita: A jak Pani spyta czego się tak boisz? Aria: To powiem, że nie wiem. Suita: Pani ci nie uwierzy i pomyśli, że kłamiesz i nie chcesz jej powiedzieć. Będzie jej przykro. Aria: A jak Pani spyta o inne niewygodne sprawy? Suita: No właśnie. A skoro się zdradzimy, że wszystko wiemy i rozumiemy to będziemy zawsze musiały być mądre i inteligentne. To może być bardzo niewygodne. Aria: Lepiej udawać głupa? Suita: No pewnie. Okażemy się mądre wtedy, kiedy to będzie naprawdę potrzebne. Żeby komuś pomóc, ratować życie. Pamiętasz jak uratowałaś życie jeżowi i nikt poza mną o tym nie wie? Aria: Jak to nikt nie wie? Cały Internet wie! Suita: Mam nadzieję, że Pani tego nie czyta! Aria: A może czyta? Suita: Nie strasz mnie. Będziemy miały przechlapane. Aria: A może Pani znając sztukę konwersacji wie, ale udaje że nie wie i przymyka oczy na nasze drobne grzeszki? Suita: Tak czy tak rżniemy głupa! Aria: Ani mru mru? Suita: Ani mru mru! lub + dodaj FILM Filmy Poczekalnia Rankingi Użytkownicy Zaloguj się Rejestracja Maxiory > Kabarety i skecze > Ani mru mru - Ratownicy (nowa wersja) FILMÓW W BAZIE 84 776 W POCZEKALNI 52 199 32 Ani mru mru - Ratownicy (nowa wersja) Dodany 23:12 przez szary dodaj do ulubionych skomentuj zgłoś film ;) Ranking:5| Kategoria: Kabarety i skecze | Komentarze: 1 | Wyświetleń: 80538 | Tagi: (pokaż tagi)ani mru mru ratownicy plaża Poleć filmik Ustaw opis na Gadu Gadu Poleć filmik znajomym na Naszej Klasie Link wymaxiorowany przez 17 użytkowników i 15 gości Hagvard QmaQm maciek_jason bencek_LSD elgaace barto19 szary dodawacz kisiel81 casillas5200 Sajgoon zelo533 squallus Risto91 michal87 suchy1613 blackcrouch Komentarze (1) 0 + - ! michal87 godz. odpowiedz 8:20-8:27 myślałem że padne ahahahah:D Reklama Podobne Maxiory 75 Ani Mru Mru - Lornetki fajne :) 88 Ani Mru Mru - Walka z uzależnieniem 28 Kabaret Ani Mru Mru o Krzysztofie Ibiszu 57 Ani mru mru - Ostatnia noc Romantyczna komedia, owocowe drinki zamiast ... 109 Ani mru mru vs. epoka lodowcowa Adaś to taki skromny człowiek :D 53 Kabaret Ani Mru Mru - studio tatuaży 56 Ani Mru Mru - Alibaba i 40 rozbójników 16 KLD: KMN i Ani Mru Mru Fragment kabaretowej ligi dwójki 41 Kabaret Ani Mru Mru - Inwazja 74 Ani Mru Mru - Giełda pracy Polecamy Gry online Dziewczyny Teksty piosenek Pytania i odpowiedzi Reklama Popularne Mati_Maxsajmon1toklesFlavka4me PNK - Neverending Story9-cio letnia dziewczynka wymiata na nartachMotywacja do treningu "Bądź jednym z niewielu"Ronaldo, Ronaldinho, RobinhoThe Narutrix22 rocznica śmierci Freddiego MercuryŁadny gol Eto'o z rzutu wolnego Przemyślenia Niekrytego Krytyka Opowieść Przeróbka Parodia narty dziecko dziewczynka niesamowite motywacja trening bądź jednym niewielu naturalna kulturystyka piłka nożna Narutrix śmierć śpiew londyn piosenkarz Regulamin Polityka prywatności Reklama FAQ Kontakt Maxiory Poczekalnia Copyright 2005 - 2011 by Powered by czas: 0,057 s, mem: 3,285MB, zapytań: 17, czas DB: 0,004 s Kabaret Ani Mru-Mru użyczał swego głosu w filmie „Biała i Strzała podbijają kosmos” Jak się czujecie jako kabaret który zszedł na pchły ? – Czujemy się bardzo dobrze, wręcz wyśmienicie. Chociaż to nie była duża rola ale myślę, że poradziliśmy sobie z tym problemem. Co powiecie o swoich bohaterach ? Znaleźliście w nich jakieś swoje podobieństwa ? – Fizjologicznie raczej nie jesteśmy podobni do swoich bohaterów ale charakterologicznie jak najbardziej. To były sympatyczne pchły, które bardzo nam się podobały. Od kogo wyszła propozycja zagrania w dubbingu ? Jak na to zareagowaliście ? – Propozycja zagrania pcheł była drugą propozycją jaką otrzymaliśmy. Pierwsza propozycja, ze względu na nasz napięty terminarz, nie została zrealizowana, ale nie pytajcie się mnie o jaki film to chodziło bo nie pamiętam. Propozycja zagrania pcheł wyszła od producentów oraz reżysera (Marka Robaczewskiego). Grając w dubbingu doświadczyliśmy czegoś nowego i doszło nawet do tego, że na zakończenie powiedzieliśmy sobie „Do zobaczenia”, czyli być może okazja że do studia wrócimy z powrotem (być może wątek pcheł – tak samo jak wątek pingwinów z Madagaskaru – zostanie rozwinięty w kolejnej części albo w jakimś serialu – i wtedy możliwe że usłyszymy Ąnimrumraków 😉 – autor) Wasi bohaterowie to zaledwie 8 do 10 linijek tekstu. Czy mieliście trudności w ich graniu ? Jeśli tak to jakie ? – Dla nas było to coś nowego. Robiliśmy to po raz pierwszy i nie mieliśmy pojęcia jak to się robi. Jak każdy z nas po osiem linijek tekstu to jesteśmy pod wielkim wrażeniem dla takich aktorów jak Jerzy Stuhr czy Zbigniew Zamachowski. Największą trudnością było „wcelowanie” oraz zgranie się z ruchem ust naszych bohaterów. Przy nas oprócz reżysera siedział realizator dźwięku i co jakiś czas – mimo że miał do tego odpowiedni sprzęt – wyłapywał nasze błędy mówiąc „dobrze, ale może zagrajcie to troszkę dłużej”. W wywiadzie, którego udzielił mi Bartek Wierzbięta na temat tego filmu, powiedział o Was że z duży powodzeniem operujecie tzw. „środkami aktorskimi” (mimo, że nie jesteście w branży aktorskiej). Czy użyliście swoich „środków aktorskich” i próbowaliście zmieniać swoje dialogi lub je jakoś ulepszyć ? Czy robiliście dokładnie to co Bartek napisał w dialogach ? – Oczywiście, że trzymaliśmy się tekstu, tylko raz Michał poprzestawiał szyk wyrazów ale reżyser zdecydował, że tak będzie śmieszniej. Zaskakujące było dla mnie to, że z chwilą kiedy trwa nagranie i widzi się na ekranie swoją postać to użycza się jej swego głosu i przy okazji się gra nią – czyli to co postać robi na ekranie myśmy robili to w studiu przy okazji użyczania swoich głosów, np. ruszaliśmy rękami, nogami czy głową. Jest w zwiastunie taka scena że pchły siedzą sobie przy stoliku i popijają, rozumiem, że w studiu była niezła impreza 😉 ? – No … też tak było 🙂 Jeśli chodzi o dubbing to był Wasz debiut. Podczas nagrania pewnie nieźle się bawiliście ale czy wydarzyło się coś naprawdę śmiesznego o czym moglibyście powiedzieć ? – Raczej nie … myśmy się dobrze bawili ale myślę, że przez godzinę, bo tyle zajęło nam to nagranie, nie wydarzyło się nic tak zabawnego by cokolwiek o tym napisać. Po takim dubbingu już chyba wiecie jak myślą pchły. To powiedzcie czy wiecie co myślą o Was wasze robaki, które żyją wewnątrz człowieka bo też mają swoje życie wewnętrzne ? 🙂 – Na pewno żyjemy z nimi w symbiozie i się z nimi przyjaźnimy. Bo z takimi robakami trzeba się przyjaźnić. Mój robak mówi np. „O Jezu … znowu wstajemy”, albo „Znowu idziemy do baru”. Natomiast jeśli chodzi o Michała to jego robaki mają z nim ciężko bowiem Michał strasznie lubi jeździć na motorze i wtedy te robaki muszą nieźle się jego trzymać by nie wypaść. Co będzie po pchłach ? Czy chcielibyście jeszcze raz zagrać w dubbingu i tym razem jakie stworzenie lub postać chodzi Wam po głowie ? – Michał chciałby być oprychem, a ja królem. To życzę byśmy Was usłyszeli w kolejnej przewrotnej bajce „O pięknym królu, i jeszcze piękniejszym oprychu”, która być może już jest w głowie jakiegoś zwariowanego człowieka, który przygotowuje scenariusz do filmu. – Bardzo fajny tytuł – może wykorzystamy go w swoim kolejnym skeczu. …. Dziękuję za rozmowę. Kabaret Ani Mru Mru - Ratownicy | Slodziaczek | Podoba mi się Nie podoba mi się 2394 Brak opisu Lubelszczyzna – malownicza kraina położona na prawym brzegu Wisły. Wielu się przekonało, że nie jest to jedynie rejon cebularzy i marki pewnego znanego napoju alkoholowego. Jak się okazuje jest to również małe zagłębie kabaretowe. Bo właśnie stąd pochodzą dzisiaj wszystkim znane grupy – Ani Mru-Mru, Smile, Świerszczychsząszcz. Co raz częściej i chętniej kabarety przyjeżdżają na wschód, czego potwierdzeniem była ostatnia sobotnia noc. W stolicy tego regionu po raz pierwszy odbyła się tak duża impreza kabaretowa. Latający Klub 2 na Wakacjach zagościł w Lublinie na Placu Zamkowym. Było to chyba jedno z największych tego typu wydarzeń, gdyż wstęp był wolny, a ludzie spragnieni rozrywki. Co mogliśmy tam zobaczyć? Wieczór poprowadzony przez niezastąpiony duet – Góral&Jabbar czyli Robert Górski i Marcin Wójcik. Imprezę rozpoczęła piosenka, zapraszająca do Lublina, którą mogliśmy usłyszeć na zakończenie ostatniego odcinka Latającego Klubu 2. Następnie stały punkt programu, czyli przegląd aktualności. Scenki lotniskowe w wykonaniu Mikołaja Cieślaka i Michała Wójcika znane z Klubu, zastąpiła batalia Pana Żdżaszczyka (M. Cieślak), o kupno ziemi pod wybudowanie lotniska na Lubelszczyźnie. Premiery, premiery i jeszcze raz premiery… Na scenie zobaczyliśmy grupę turystyczną oprowadzaną po Lublinie przez Marcina Wójcika, dla której zwiedzanie nie jest priorytetową sprawą. Kabaret Czesuaf w więzienym aerobiku, który zachęcił do ruchu nawet niektórych z widzów. Konferencja prasowa nowo wybranego prezydenta Andrzeja Dudy. Robert Korólczyk w monologu na wiecznie aktualny temat damskiej torebki, Kabaret K2 w rozmowie ojca z synem oraz short o małym Kacu, Kabaret Na Koniec Świata jako Beata Kozidrak i Bajm, Budka Suflera oraz Wakacyjne pamiętniki – parodia takich seriali jak Pamiętniki z Wakacji, Ukryta Prawda (swoją drogą to już trzecia odsłona tego typu skeczu w ich wykonaniu), Ani Mru-Mru w skeczu, który napisało życie, o trudnych czasami relacjach z fanami, Grupę MoCarta w letniej odsłonie oraz w hołdzie oddanym Kabaretowi Starszych Panów. Posiedzenie…. nie, nie rządu, a największej opozycyjnej partii, Artur Andrus w premierowej piosence opartej na lubelskiej legendzie. Nie zabrakło krakowskiego akcentu - Formacja Chatelet i spotkanie klasowe. Wystąpił również zielonogórski Ciach w numerze o ojcu, który zostaje sam z małym dzieckiem, a cała sytuacja staje się dość zaskakująca. Pojawiła się także gwiazda disco, MARIUSH w piosence o łabędziach. Kabaret Chyba w skeczu o wnuczku wybierającym się na dyskotekę oraz Piotr Gumulec jako Wiesław Śpiewa. Noc zwieńczyła piosenka zespołu Dwa Plus Jeden „Iść w stronę słońca”, wykonana wspólnie przez wszystkich artystów. Były numery słabsze i lepsze, tak to zwykle jest. Mieliśmy okazję również zobaczyć dwa krótkie filmiki z Kazimierza Dolnego i Szczebrzeszyna. Bardzo mi się ten pomysł podobał, ale nie wykorzystali jego dużego potencjału. Krótsze filmiki i z wielu innych miejsc. Na Lubelszczyźnie jest naprawdę dużo miast wartych pokazania, a przecież o to chodziło, aby trochę tę Lubelszczyznę wypromować. Nie umiem jednak zająć stanowiska w sprawie organizacji, ponieważ pierwszy raz byłam na takiej masowej imprezie kabaretowej realizowanej na żywo w telewizji i nie mam z czym tego porównać, lecz da się zauważyć kilka rzeczy. Wspomniany wyżej wstęp wolny spowodował wielkie zainteresowanie i przyciągnął tłumy, Plac Zamkowy wypełniony był po brzegi. Miejsca siedzące dostępne za zaproszeniami, a najlepsze (czyt. przy barierkach) miejsca stojące zajęte już były dwie godziny przed rozpoczęciem. Ratownicy mieli pełne ręce roboty, upał, duchota i tłum nie sprzyjał, ludzie mdleli. Dodatkowo, może nie było to bardzo uciążliwe, towarzyszące echo, którego nie dało się uniknąć: z jednej strony zamek, z drugiej kamienice. No dobrze, organizacja swoją drogą, może nie powinnam o tym mówić, chodzi tu przecież o kabaret, skecze, ale nie dało się tego nie zauważyć. Program nie był może porywający, ale widząc momentami te wszystkie uśmiechnięte twarze (pomimo ciasnoty i gorąca), płynie ta pozytywna energia, endorfiny i co tam jeszcze innego się wydziela… Natomiast wizualnie, czyli scena z zamkiem w tle, wykorzystanie schodów dało świetny efekt. Jeśli jeszcze ktoś tego nie widział, to myślę, że warto poświęcić chwilę. Każdy znajdzie coś dla siebie, chociaż fragmencik. Lubelszczyzna jest warta uwagi i odwiedzenia, co mam nadzieję ta noc w jakimś stopniu pokazała.

ani mru mru ratownicy