See more of Facet-po-40stce on Facebook. Log In. or. Create new account. Mężczyzna po 30. Personal blog. 40+ i więcej. Blogger. Mężczyzna Dojrzały i Elegancki.
Mężczyzna po 30. Personal blog. Kobieta po 40-stce zawsze piękna i zdrowa. Health/beauty. Facet-po-40stce. Blogger. Osobisty blog. Blogger. Diablica. Personal blog
Abstract and Figures. This chapter provides an introductory overview of many-facet Rasch measurement (MFRM). Broadly speaking, MFRM refers to a class of measurement models that extend the basic
Translations in context of "whole face looks" in English-Polish from Reverso Context: And his whole face looks like a volcano that's about to explode.
Facet hypertrophy is an enlargement of one or more facet joints. These joints connect the spinal vertebrae to facilitate flexibility and motion. Hypertrophy of the facet joints is usually experienced by people over the age of 30. The reason the condition is usually found in middle-aged adults is that, over time, or due to a traumatic injury
Portret Mężczyzna 30 Lat Na Białym Tle Zdjęcie Stock - Obraz złożonej z atrakcyjny, odosobniony: 84540184 Czego pragnie 40 letni mężczyzna? - Potrzeby mężczyzny po 40.
therapeutic modalities with facet joint pain, meeting appropriate medical necessity and indications, is crucial. Recent evaluation of utilization of interventional tech - niques (83) and facet joint interventions in particular (84,85) have shown significant changes in utilization patterns before and after 2009, after the enactment of
eSLQkRi. Ja osobi?cie nosz? tylko rurki. Fakt, ludzie na ulicy dziwnie sie na mnie patrz? ale mam na nich szczerze wyje*ane , w rurkach poprostu wygodniej mi na desce i na codzie? (: nie obchodzi mnie opinia innych. Nie nosz? tylko rurek mocno obciskaj?cych... troche luzniejsze :) takie jak na zdj?ciach poni?ej: rurki, które mam na tych zdj?ciach, nie s? obcis?e (: poprostu lu?ne rurki. wróc? jeszcze do wypowiedzi osoby o nicku Vengeance. Masz absolutn? racj?, mówi?c, ?e wszystko przychodzi z innych krajów a my si? tym jaramy. Moja historia z rurkami zacz??a si?, razem z jazda na desce. Zauwazylem ze na sk8parku wiekszosc ludzi nosi rurki, wygladli fajnie. Spodobaly mi sie takie spodnie, zalozylem, i po dzi? dzie? nosz? (: nie tylko dlatego ?e podobaj? mi si? z wygl?du, ale tak jak pisalem jest mi w nich o wiele wygodniej ni? w normalnych spodniach (: ludzie cz?sto o facetach w rurkach mówi? ''Peda?'' ale to poprostu ?wiadczy o tym, ?e nie wiedz? kim peda? tak naprawde jest : ) hmm do ludzi, którzy na facetów w szerokich spodniach mówi? Skate. Skate to nie jest wcale facet w szerokich spodniach : ) przejdzcie si? na skatepark, poogladajcie filmy deskorolkowe, jak skejci sie ubieraj? w szerokich spodniach ze tak powiem za ch*j nie da sie jezdzic, poiewa? po 1 zas?aniaj? deske, po 2 wszedzie sie zwijaj? : ] . tak jak z tym ,,Peda?em ,, wlasnie przyjelo sie ze facet ktory nosi koszulke za jaja, spodnie, klin w kolanach i chodzi jak by go cos cisnelo, to skate : ) ja osobiscie na takiego faceta, uzywam okreslenia Raper : ] Jak czytam to forum, to krew zalewa, kiedy widz? wypowiedzi typu lalu?, peda?, gej, homo. Rozumiem, ?e mo?e wam si? to nie podobac, ale to nie oznacza, ?e odrazu macie jezdzic po ludziach (: Podziwiam za to ludzi, którzy pisz? ,,Je?li komu? si? to podoba, prosze bardzo, to kwestia gustu, nie przeszkadza mi to,, i tak dalej. Ci ludzie maj? naprawde poukladane w g?owach, poniewa? nie oceniaj? innych po tym jak si? ubieraj? (: pozdrawiam!.
Dołączył: 2010-04-10 Miasto: Miasto Liczba postów: 2622 23 maja 2017, 07:40 Tym razem na tapecie moda męska ;) Podobają wam się mężczyźni w rurkach? Takich obcisłych od kostki aż po rozporek? Mnie się ta moda wybitnie nie podoba. Ale ważne, że mój takich spodni nie nosi, reszta męskiej populacji może nawet śmigać w legginsach w panterkę ;) Dołączył: 2007-06-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 15346 23 maja 2017, 11:59 Prawdziwy mężczyzna nie zmieści się w rurki. ja jestem na nie, dla mnie to porażka ;) czasem to nawet trudno odróżnić takiego faceta od kobiety... malutka_myszynia 23 maja 2017, 12:06 akitaa napisał(a):HelloPomello napisał(a):Prawdziwy mężczyzna nie zmieści się w rurki. ja jestem na nie, dla mnie to porażka ;) czasem to nawet trudno odróżnić takiego faceta od kobiety...Do czego to doszlo, ze czasem idac ulica nie wiem czy osoba przede mna to facet czy kobieta.. Dołączył: 2009-02-11 Miasto: Saint Lucia Liczba postów: 1156 23 maja 2017, 12:07 Takie spodnie nosi moj maz:Budowe ma podobna do panow ze zdjec. Nosi je od kilku miesiecy i jeszcze nigdy w zyciu mi sie tak bardzo nie podobal w ciuchach, jak teraz Dołączył: 2013-06-26 Miasto: Daleko Stąd Liczba postów: 1457 23 maja 2017, 12:10 Wśród moich znajomych wszyscy noszą rurki, jednie bardziej obcisłe inni mniej :)Zależy co komu pasuje, są faceci którym takie obcisłe rurki pasują a są tacy którzy nigdy nie powinni ich ubrać :)Jesteście nie NIE tylko dlatego że to facet? Są różne typy figur Tak jakby napisać że kobieta w spodniach to nie kobieta albo osoba gruba to nie kobieta. Edytowany przez Victtory 23 maja 2017, 12:12 Dołączył: 2015-06-09 Miasto: Liczba postów: 2258 23 maja 2017, 12:14 HelloPomello napisał(a):Prawdziwy mężczyzna nie zmieści się w rurki. a prawdziwa kobieta kończy się na 50 kg Dołączył: 2009-11-15 Miasto: Odlegle Liczba postów: 7249 23 maja 2017, 12:28 moneece napisał(a):Takie spodnie nosi moj maz:Budowe ma podobna do panow ze zdjec. Nosi je od kilku miesiecy i jeszcze nigdy w zyciu mi sie tak bardzo nie podobal w ciuchach, jak teraz Spodnie, ktore zamiescilas sa fajne i nic meskosci nie ujmuja. Mi sie nie podobaja o takie:Kojarza mi sie z leginsami, a moim zdaniem mezczyzna i legginsy to nie jest dobre polaczenie (chyba, ze do uprawiania sportu).A co do tego, ze w rurki jest sie w stanie zmiescic niewielki odsetek mezczyzn to tez prawda. Mojemu to by nawet lydki nie weszly;) Dołączył: 2007-06-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 15346 23 maja 2017, 12:29 Mia900 napisał(a):HelloPomello napisał(a):Prawdziwy mężczyzna nie zmieści się w rurki. a prawdziwa kobieta kończy się na 50 kgzależy przy jakim wzroście ;) prawdziwa kobieta ma cycki, a nie jakieś wieszaki z tą wagą tym mianem nazywane ;p Dołączył: 2012-08-26 Miasto: Liczba postów: 28755 23 maja 2017, 12:31 o nie nie nie , zdecydowanie już łysy w dresach :D Dołączył: 2009-11-15 Miasto: Odlegle Liczba postów: 7249 23 maja 2017, 12:31 akitaa napisał(a):Mia900 napisał(a):HelloPomello napisał(a):Prawdziwy mężczyzna nie zmieści się w rurki. a prawdziwa kobieta kończy się na 50 kgzależy przy jakim wzroście ;) prawdziwa kobieta ma cycki, a nie jakieś wieszaki z tą wagą tym mianem nazywane ;pWaze 15 kg wiecej i nie mam cyckow. Jak zyc? Dołączył: 2013-06-04 Miasto: Mikołów Liczba postów: 3996 23 maja 2017, 13:10 Nie. Edytowany przez CzarnaCzekoladka 23 maja 2017, 15:22
Dziś, zanim coś powiesz bądź zrobisz, musisz się kilka razy zastanowić, czy przypadkiem to kogoś nie urazi. To o tyle upierdliwe, że nie zawsze kończy się na mało szkodliwym fochu – ktoś się może poczuć aż tak bardzo urażony, że zaprosi przeciwnika do sądu. Na przykład kobieta, której nie spodoba się zaczepiający ją w barze mężczyzna w ramach zemsty oskarży go o molestowanie. Albo po rozczarowującym seksie i dlatego, że on kolejnego dnia nie zadzwonił, nazwie go gwałcicielem. Bo czemu nie?Taka dziś panuje atmosfera. Nic zatem dziwnego, że demografia kuleje, a tradycyjne wartości odchodzą do lamusa. Koniec z flirtem, koniec z podrywaniem, na wszystko lepiej mieć kwity i notarialnie potwierdzone zgody, żeby w razie konfliktu nie trafić za kratki z łatką najgorszego zboka. Jak w takich warunkach ludzki gatunek ma przetrwać?Słowa nie można powiedziećNo właśnie, jak się dzisiaj randkuje? Podobno jest coraz trudniej. Akcje w rodzaju #metoo, przeróżne dokumenty potępiające każdą formę agresji, nowe zapisy prawne regulujące stosunki damsko-męskie – intencje były szlachetne, ale ostatecznie mamy, co mamy, a mianowicie powolną śmierć randkowania. Romans to prawdziwe pole minowe, po prostu strach kogoś poderwać, bo nigdy nie wiadomo jak zareaguje. Idea uwodzenia i kuszenia została całkowicie wypaczona, we wszystkim można się bowiem dopatrzeć opresji, seksizmu i niezdrowej chęci całkiem powszechne przekonanie, że lansowanie delikatności i subtelności w kontaktach międzyludzkich ma opłakane skutki. Zabija seksualne napięcie, zabija pożądanie. Wiadomo, gwałtu nikt normalny nie popiera, ale żeby tak troszeczkę pozaczepiać, ponapierać… no nie udawajmy, że to aż takie straszne, kobiety (bo głównie ich ten problem dotyczy), muszą się dla zasady oburzyć, żeby nie wyjść na łatwe, a nie że im to autentycznie przeszkadza. Teraz jednak nie mogą. Znaczy – mogą, tyle że to od razu odstraszy potencjalnego adoratora, który zastosuje się do odgórnych zarządzeń, i nici z zabawy. Wszyscy zasady podrywania są – nie bójmy się tego słowa – opresyjne dla mężczyzn. Dla kobiet zdecydowanie mniej, choć oczywiście i im może się oberwać, jednak podrywającymi są wciąż w większości panowie. A opresja zawsze smutno się kończy i tak też będzie w przypadku ludzkości – wymrzemy, gdyż na każdym kroku utrudnia się nam tych zasad jest taki, że strach podejść do obcej kobiety, bo ta uzna, że to napastowanie. Do znajomej też nie bardzo, bo jeszcze powie, że zanadto się spoufalamy. Nie wiadomo z kim pójść do łóżka, żeby rano nie usłyszeć zarzutu o seksualne wykorzystanie. Za niedługo trzeba będzie kontrakt spisywać przed pierwszym pocałunkiem, prosić o podpis przed złapaniem za rękę, zobaczycie, tak będzie! Po co to komu, przez milenia nikt głowy sobie nie zawracał jakimś prawem sankcjonującym współżycie, i jakoś ludzie się rozmnażali, teraz nagle postępowcom wstrzemięźliwości się intencjeW tym oburzeniu zwykle umyka fakt, że skargi są nie tyle na zaczepki jako takie, ile na ich dosadność oraz nachalność. Raczej nikt nie broni podejść do dziewczyny z propozycją drinka – krytykowane jest to, że po odmowie facet staje się namolny. Nie obraża kulturalny komplement, lecz „masz fajne cycki do wymiętoszenia” rzucone w stronę nieznanej dziewczyny na ulicy albo zdjęcie penisa w erekcji wysłane w pierwszej wiadomości na portalu randkowym. Nie złości nawet łapanie za tyłek, pod warunkiem, że obłapiającym jest gość, któremu się na to prawda, kwestia „nie” to grząski grunt. Kobiety są bardzo różne i mają bardzo różne preferencje. Są wśród nich i takie, które lubią zabawy w przyciąganie i odpychanie, wysyłają sprzeczne sygnały, chcą być brane siłą, seksizm im nie przeszkadza. Ale inne kobiety takich rzeczy nie lubią i w tym kryje się istota całego sporu – ich opinia często jest lekceważona, ponieważ jest w wielu przypadkach „nie” oznacza po prostu „nie”, żadne tam „staraj się bardziej”. To nie zaproszenie do negocjacji, to chęć zakończenia sprawy szybko i w miarę bezboleśnie, ponieważ nie ma się ochoty na zacieśnianie więzów z tą konkretną osobą. Bo to równie istotne – nie chodzi o pogardę dla tradycyjnego flirtu, lecz o brak zainteresowania danym człowiekiem. Nie ma w tym żadnej nielogiczności – z pewnymi ludźmi chcemy kontynuować erotyczną grę, z innymi absolutnie nie. Czasami czyjeś zaloty nie schlebiają, lecz irytują i budzą to trudne do odczytania? Owszem, dlatego tym bardziej powinniśmy zwracać uwagę na uczucia drugiej osoby. Niestety, sprawę komplikuje to, że mężczyźnie zwykle łatwiej jest odprawić nachalną adoratorkę, przez co nie rozumieją oni tego całego zamieszania, podczas gdy kobiety odmawiają w mało przekonujący sposób, ponieważ boją się zbyt gwałtownej reakcji drugiej to naprawdę niewinny flirt?A to obawy jak najbardziej uzasadnione. Mężczyznom udziela się porad w rodzaju „nie ustępuj, idź za nią, bądź prawdziwym zdobywcą, ona właśnie tego pragnie”, „bądź stanowczy, nie daj się zbyć”, „uświadom jej, jak bardzo cię pragnie, choć jeszcze o tym nie wie”. No bo kto ma wzięcie u płci pięknej? Tak jest, faceci z ikrą, walczaki co nie boją się wyzwań i nie odpuszczają po pierwszej porażce. I to kolejna prawda, ale waleczność ma różne oblicza, a w randkowaniu powinno chodzić o wzajemne nic złego, że chłopaków wychowuje się na wojowników, źle, że rzadko się im mówi, kiedy powinni się wycofać z szacunku do drugiej osoby. To jest ważne również w tym tradycyjnym schemacie, gdzie mężczyzna to przywódca, a kobieta jest mu uległa – uległość nie jest bowiem tożsama z przymuszaniem i strachem. Jednak mężczyzn zachęca się do ignorowania kobiecego „nie”, bo po pierwsze – co one tam wiedzą, a po drugie – na pewno co innego mają na myśli, jak to baby, wiecznie wielu facetów bardzo źle reaguje na jednoznaczne odrzucenie, traktują to osobiście, niczym policzek dla ich męskości. Jak gdyby kobiece prawo wyboru podważało ich wartość i pozycję. To z kolei wpędza kobiety w zakłopotanie, a niekiedy także w poczucie zagrożenia – i stąd te akcje zachęcające do większej ostrożności przy romansowaniu. To nie „zabijanie flirtu”, to jedynie prośba, by brać pod uwagę uczucia drugiego człowieka – co przecież w sprawach łóżkowych i miłosnych powinno być To nie!Inny słowy, gdy ktoś nie jest zainteresowany dalszą znajomością i jasno daje to do zrozumienia, nie należy na niego naciskać. Takie to zagrożenie dla ludzkiej cywilizacji? No chyba że dla kogoś jedyny sposób na wydłużenie rodu to branie siłą bez pytanie o zgodę. I tu pojawia się pytanie, jak ci wieszczący upadek ludzkiej rasy wyobrażają sobie dobieranie się w pary? Koniecznie przemocą, bo inaczej trzeba czekać w nieskończoność, aż ktoś łaskawie raczy kiwnąć głową na „tak”? Chyba nie, skoro wiele udanych związków, i to tych współczesnych, zaczęło się od wzajemnego zainteresowania i szacunku, a nie ciągnięcia za włosy do żadne randkowanie, jeśli podrywana osoba nie ma wyboru i musi ulec, bez względu na własne pragnienia. Samo romansowanie też przybiera różne formy i tak po prawdzie, to dzisiaj jest o wiele prościej pod tym względem, bo mamy nowe możliwości, nowe kanały komunikacji, większą tolerancję na niestandardowe rozwiązania. Wystarczy nie zakładać, że ktoś myśli dokładnie tak jak my i ma identyczne potrzeby. Nie ma pewności co do tych potrzeb? Wystarczy zapytać. Wystarczy obserwować reakcje. Wystarczy się zastanowić, czy dla kogoś to na pewno będzie przyjemność, a nie nękanie i choćby zwykły dyskomfort, bo tak się jakoś utarło, że pewne rzeczy wolno robić, nawet gdy druga strona nie czuje się z tym najlepiej. Dotyka to przede wszystkim kobiety, których prywatna przestrzeń jest często naruszana „aktami uwielbienia”. Łapanie za kolanko, muskanie po karku, klepanie po pupie, znaczące uśmieszki i aluzyjki – to w końcu nic takiego, nie przesadzajmy, nie bądźcie takie wrażliwe. Choć znowu, rozchodzi się o to, by na podobne zachowania pozwalać sobie jedynie w gronie osób, które dały zielone światło, a nie żeby zabronić łapanka i klepanka w wszyscy to jednak rozumieją, i co gorsza, na uwagi, by nieco zmodyfikować własne zachowanie, reagują agresją. Nie podobają się wam nasze metody? No to won, nie będziemy się wami interesować wcale, aż wam rurka zmięknie i przybiegniecie z płaczem, błagając o to wstrętne molestowanie! No niewiele ma to wspólnego z szacunkiem do płci to przesadzacieKwestię wzajemnego szacunku sprowadza się często do absurdu, jak gdyby usprawiedliwiając przemocowe zachowania, jako te naturalne i pożądane przez wszystkich normalnych ludzi. Mamy od teraz pytać o zgodę? Jeszcze czego, to zabija cały romantyzm! A jak zgadnąć, że do tej dziewczyny wolno podejść? Wysłać wcześniej oficjalne pismo? A czy wolno spojrzeć z pożądaniem, czy to już gwałt? A seks? Czy seks bez pisemnej umowy jest legalny? I drzwi – czy gdy otworzy się przed kobietą drzwi, to będzie przymusowa kastracja za karę?Rzecz w tym, że nikt nie trafia do więzienia za rozmowę z kobietą. Nie trafia tam również za wypicie z nią kawy i prośbę o numer telefonu. Nie skazuje się za gwałt faceta, który tylko zaczepił dziewczynę na ulicy. W rzeczywistości prawdziwi gwałciciele często pozostają bezkarni albo dostają śmiesznie niskie wyroki, i to ofiara jest potępiana. Zaś ci, którzy trafili przed sąd, zazwyczaj mają na sumieniu znacznie więcej niż zaproponowanie drinka albo jedno lubieżne bywa niekiedy po prostu nieprzyjemny. Jak wtedy, gdy facet dosiada się do stolika, zamawia kolejne drinki i tak długo wierci dziurę w brzuchu, aż dostanie numer telefonu. Następnie dzwoni i dzwoni, naciska na randkę, choć słyszy wyraźne „nie” – słyszy, lecz nie przyjmuje do wiadomości, jak na zdobywcę przystało. Gdy ona zrezygnowana kapituluje, zaczyna się kiepska randka – on kładzie rękę na jej ramieniu, ona ją zrzuca, on się przytula, ona się odsuwa, on próbuje ją pocałować, ona zaciska usta. Na koniec ona mówi, że już nie chce się z nim spotykać i w odpowiedzi słyszy, że sama nie wie czego chce i bezczelnie niczego nie psujeŻeby zrozumieć tę sytuację, wystarczy odwrócić role. Bo nie jest bynajmniej tak, że nachalni są wyłącznie mężczyźni. O nie, kobiety też potrafią być jak rzep, nieustępliwe i nieprzewidywalne, w tym bardzo negatywnym znaczeniu. I właśnie wtedy wychodzi, jak bzdurne jest powtarzane przez wielu facetów hasełko „a ja nie miałbym nic przeciwko molestowaniu, bardzo chętnie dam się pozaczepiać, wręcz byłbym szczęśliwy tak okazywanym mi zainteresowaniem”. Cóż, to prawda jedynie wtedy, gdy zaczepiającym jest osoba, która się nam podoba, a nie przypadkowy namol, do którego nie czujemy żadnego to chyba dobrze, że natrętnej jejmości można powiedzieć, żeby sobie poszła i nie zawracała więcej głowy. To cały sekret akcji w rodzaju #metoo – romansujmy, chodźmy na randki, ale bez robienia sobie przykrości. Dziś trudniej jest głównie tym, którzy tęsknią za czasami, gdy „każdy znał swoje miejsce”– co w praktyce oznaczało przeważnie forsowanie własnej woli i bezkarność, jeśli zdarzyło się posunąć za zaś pokazuje, że szczęście można znaleźć mniej agresywną metodą. Wciąż wolno podrywać, flirtować, chodzić do łóżka, i to bez lęku, że padną oskarżenia o gwałty i molestowanie – a jeśli ktoś uważa, że się nie da, to może jego zachowanie nie jest tak niewinne jak sądzi. Bo jak powiedziała Louise: „jeśli kobieta tak płacze, to znaczy, że nie bawi się dobrze”.
#21 Nie (x3). Jednak to było porównanie. Na końcu napisałem, że Rurki szkodzą wizerunkowi faceta, choć oczywiście w sporo mniejszym stopniu niż sukienka. , bo jednak rurki to rurki, a sukienka to sukienka. Chodziło mi o samo zjawisko - jego przedstawienie. #22 no taaak,ale moim zdaniem dresy czy buggy bardziej szkodza wizerunkowi i jeszce z dodatkiem bluzy "MMA lub JP" to jest dopiero dramat. A rurki to nie takie jak leginsy ale zwerzane lekko;] #23 to tylko takie stereotypy , ze jak rurki to niewiadomo jak opietei , że chłopak to jakaś cio** to jest troche takiedenerwujące , że ludzie nie potrafią odrużnic .. np są rózne rodzaje , i są rurki naprawde obiete ale to przeważnie wystepują u pań a spodnie lekko zweżone w nogawkach teżnazywają się rurkami .. i to jest tak jak bym np na każdą dziewczyne w spódniczce miniczytakiej przed kolanka nazywała kur*** wiec troche dystansu do innych oraz do samego siebie , serdecznie polecam #24 A ja jestem zagorzałą przeciwniczką rurek, zarwno u kobiet, jak i u facetów. Nie podobają mi się i już. Uważam, że znośnie wyglądają w nich kobiety bardzo chude, bez bioder i tyłka, a faceci w żadnej wersji nie wyglądają w nich dobrze #25 i to jest tak jak bym np na każdą dziewczyne w spódniczce miniczytakiej przed kolanka nazywała kur*** nie do końca Odkryte, zgrabne nogi są jednym z atrybutów kobiecości. Natomiast chude męskie patyki, jeszcze do tego podkreślone , świadczą co najwyżej o tym, że jedną z ulubionych rozrywek właściciela jest siedzenie na Playstation, fejsie itp. Poza tym, już tak zupełnie subiektywne, niedawno widziałem takie fajne zdjęcie od tyłu, jakiejś parki 18-latków powiedzmy, trzymającej się za ręce i zatytułowane - który ty chłopak, a który dziewczyna i ... nie umiałem odpowiedzieć na to pytanie. To mógł być chłopak i dziewczyna, para lesbijek, albo gejów. Chłopak (tylko który ? ) nóżki jak dziewczyna, rączki jak dziewczyna, budowa ogólna jak dziewczyna, ubiór jak dziewczyna, albo w zasadzie nawet nie jak dziewczyna tylko oboje ubrani jak bliżej nieokreslone NIC (czyli właśnie te "unisex" ubrania typu właśnie rurki, arafatki i inne "cuda" ), jak coś bez własnej płci, bez wlasnej tożsamości - jak takie manekiny w Zara czy innym H&M. Dziewczyny coraz częściej nie mają tyłka, piersi, talii tak że wyglądają jak deski do prasowania i analogicznie chłopacy nie mają klatki piersiowej, barków, mięsni rąk, nóg i też wyglądają jak deski do prasowania. Taki wygląd mają jeszcze nieukształtowane płciowo 11,12 latki. Wiesz dlaczego taki jest trend ? Bo korporacjom znacznie wygodniej jest wyprodukować ciuch uniwersalny (po prostu optymalizacja produkcji i możliwość zarobienia większych pieniędzy - wystarczy jedynie zainwestować w marketing i wmówić masom, że taki bezpłciowy ubiór jest "fajny") + nie jest tajemnicą, że w branży różnych tych projektantów dominują gusta homo i pedofilskie. Dlatego takie ubiory, w których kobieta nie jest kobietą, a mężczyzna mężczyzną będe zawsze piętnował. Sam jak wchodzę do takiego reserved, czy zara to gdyby nie ikonki / oznaczenia / napisy, mógłbym mieć problem gdzie męski, a gdzie damski. Wg mnie to jest po prostu chore. No ale korporacje są coraz mądrzejsze, kosmetyki (np. perfumy) unisex zbytnio się nie przyjęły bo były zbyt wprost, więc teraz się to już inaczej robi - piorąc mózgi. #26 hmm tak czy inaczej kwestia wyboru i upodobań .. Ależ ja nie mówie , że jestem za tym aby fecet i kobieta nie różnili sięmidzy sobą , bo wiem i każdy to wie ze to nie jest dobre no tak czy inaczej bardzo nudne bo co to by byłogdyby każdy z nas był by taki sam ... to już byłą by przesada i z deczka chore . noale wracając do tematu kobieta musi miec swoje kształty wiadomo może biustu ogromnego nie posiadac no ale zawsze jakiś rozmiar ma, facet też powinien miec takąbudową jak każdy inny rozwiniete barki itp. ja osobiście potrafi rozpoznac faceta od kobiety i myśłe zeludzie tak robią ale to tylko na przekór społeczeństwu może żeby pokazac swoją innośc odmiennośc czy coś podobnego. ja jestem kobietą i w 100%tego się nie wstydze i tego bym za nic świecie nie zmieniała #28 no właśnie to nie są typowe rurki tylko wąskie spodnie z prostą nogawką. Rurki to bardzo obcisłe gacie zwężane do dołu, jak rajstopy tylko z innego materiału #29 tak dalej, to dojdziemy do etapu, w którym stwierdzimy, że wszystko co ma dwie "rury", w które wkłada się giry jest rurkami #30 Przepraszm Alan, ale to nie są rurki. #31 Moim zdaniem, rurki starsznie brzydko i nie raz ohydnie wyglądają u osobach, którzy mają trochę tego tłuszczu i jeszcze ubierają ów spodnie. Albo problem z rozpoznaniem albo też po prostu, nie wolno na to patrzeć... #32 Te fotki znalazłem w grafice ''RURKI MĘSKIE''. Czy to też nie są rurki? #33 W takim razie to ja nie wiem co to rurki? #34 no właśnie to nie są typowe rurki tylko wąskie spodnie z prostą nogawką. Rurki to bardzo obcisłe gacie zwężane do dołu, jak rajstopy tylko z innego materiału Boże widzisz i nie grzmisz, gdzie Ty to wyczytałeś, że rurki to obcisłe gacie jak rajstopy OMG !!! #35 czy to wygląda niemęsko, ciotowato, pedałowato itp ? nie sądzę, więc tego typu komentarze myślę, że są zbędne. #36 jeśli jest zbyt wąskie to tak. to często wygląda komicznie bo się naoglądają obrazków z internetu, blogów i się wbijają w jakieś śmieszne ciuchy, w których wyglądają karykaturalnie. to jeszcze bardziej obnaża ich brak wyczucia, gustu itd. nie wspominam już o tym, że jeśli facet interesuje się modą bardziej od kobiety to wg mnie też jest coś nie tak (chyba, że np. chce zostać projektantem itp.) i wg mnie jest to niemęskie. #37 no wlasnie to co wkleil male world to sa wlasnie rurku a nie jakies leginsy w i polaczeniu z koszula wyglada to bardzo dobrze a nie pedalsko. #38 male world - nie wyczytałem, tylko wyczytałam i radzę nabrać dystansu do sarkastycznych wypowiedzi. Typowe rurki: Czyli wszystko co mówiłam się zgadza: obcisłe od góry do dołu, zwężana nogawka. A to typowe rurki męskie: I facet wygląda w nich niemęsko. A tak wygląda kobieta o NORMALNYCH kształtach w rurkach - bleeee, mimo że myśli że wygląda niebiańsko. Dlatego jestem na nie. I nie nawiązuję do osób, które mają naście lat, zero tyłka, bioder i talii tylko o normalnie zbudowanych kobietach, które nie mają problemów z zaburzeniami odżywiania i hormonami. #39 LovelyCreature a może Ty po prostu masz taki typ figury, że nie możesz sobie pozwolić na ten rodzaj spodni i najzwyczajniej w świecie zazdrościsz innym dziewczyną, że fajnie wyglądają w tym fasonie spodni, bo tyle jadu wylewasz tu na dyskusję o zwykłych spodniach jakby nie wiem co te rurki Ci zrobiły, rozumiem, nie podoba Ci się ten fason spodni, ale po co zaraz wylewać tyle jadu i frustracji jak to inni w nich wyglądają nie fajnie itp. Nie akceptujesz tego fason spodni i ok. #40 To nie jest jad i frustracja. Od lat wkurza mnie to, że jakiś gej w Paryżu powie, ze coś jest fajne i nagle wszyscy zaczynają to hurtowo kupować i nosić, bo tak jest ładnie i fajnie. To samo było z kaloszami, rybaczkami, legginsami, skórzanymi spodniami (brrrr), mchammerami, butami z czubem na pół metra, białymi kozakami, panterkami i wężowymi skórami czy sięgając daleko wstecz dresami kreszowymi. Rezultat jest taki, że wychodząc na ulicę widzisz dokładne kopie, wciąż i wciąż Ci sami ludzie, ubrani na jedno kopyto, do wyrzygania wręcz I wszystko dlatego, że ktoś tam powiedział, że to jest modne. Ja wychodzę z założenia, że każdy powinien się ubierać w to, w czym się dobrze czuje i w czym dobrze wygląda. Nie jest tajemnicą, że kobieta z dużym biustem będzie wyglądać ładnie w ciuchach eksponujących dekolt, taka z długimi, zgrabnymi nogami będzie świetnie wyglądać w mini, a ta, która ma wylewający się brzuszek nie powinna nosić biodrówek czy płaska deska nie wygląda dobrze w super obcisłych koszulkach. To normalne. I nie uwierzę, że dziewczyny, które mają spore tyłki wbijają się w rurki, bo im w nich wygodnie, ale dlatego, że to jest modne. Więcej własnego zdania i więcej własnego stylu, ludzie! Nie zamieniajmy się wszyscy w hipsterów A co do osobistych przytyków względem mojej figury - bez komentarza
zapytał(a) o 13:47 Czy facet po 30-ce może nosić takie spodnie? [LINK] link trzymając lewy klawisz wszyscy wiedzą mam nadzieje,jak to do zdjęcia pochodzi z serwisu online-sklepu internetowego polskiej marki odzieżowej house. czy 78% 22% 14 osób kaktusek0548086 Vanessa_West 𝓑𝓵𝓪𝓬𝓴𝓡𝓸𝓼𝓮 vendιe. LonelyHope Wiktorem67 żółta farbka xwiktoriax27 Kuudere2020 Mr Cooper Yomi~ 4 osoby White Angel. ROCK~ Jon Irenicus Zobacz inne sondy 0 ocen | na tak 0% 0 0 Tagi: sonda moda odzież Komentarze Jon Irenicus odpowiedział(a) o 15:54: Spodnie jeszcze ujdą, ale nienawidzę tych odkrytych kosteczek i bucików tego typu.
facet po 30 rurki